Po dłuższej przerwie, powoli dochodząc do siebie po afrykańskiej fali upałów, wrzucam w końcu coś nowego - imieninowy prezent dla Big Sis - skrzyneczka z lustrem, zwana powszechnie toaletką...
Chociaż dla mnie ta nazwa nieodmiennie kojarzy się z drewnianą wygódką. Ale kto wie? Może pewnego dnia postawie sobie taką sławojkę koło domu i na niej się wyżyję decoupagowo ;)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz